Start Artykuły Pytania do kapłana
Pytania do kapłana PDF Drukuj Email
Wpisany przez Ks. Proboszcz   
sobota, 15 listopada 2014 21:05

Pytania do kapłana

Co to jest miłość? Jak należy rozumieć miłość Boga? Wydaje się, że każdy rozumie to po swojemu i dlatego należałoby podać jednoznaczną definicję. Cóż, trudno jest zdefiniować w paru konkretnych słowach rzeczywistość tak złożoną, jak miłość, co dopiero zaś miłość Boga. Ale żeby nie błądzić po omacku, trzeba podać jakieś przybliżone określenie, by uniknąć zupełnie fałszywych interpretacji. Miłość ukierunkowuje wszelkie relacje między osobami, także między człowiekiem i Bogiem. Miłość – najogólniej – to postawa pragnienia prawdziwego dobra dla drugiej osoby i gotowość poświęcenia się dla niej. Zakłada to najpierw rozpoznanie, czym jest to prawdziwe dobro. O tym mówi nam wiara i rozum– łącznie! („zachowuje słowo moje”) Nie wystarczy jednak teoretyczna wiedza: trzeba się jeszcze osobiście zaangażować, by to dobro kochanej osobie dać, pomóc je zrealizować.  Taka wizję miłości ukazuje nam Chrystus: „Nikt nie ma większej miłości, gdy kto życie swoje oddaje za przyjaciół”; Miłość wyrastająca z prawdziwego rozeznania natury dobra i płynących z niego powinności, jest właściwym podłożem moralności i prawa. Prawo należy zachowywać nie ze względu na przepisy i karę, lecz ze względu na dobro człowieka. Pełną znajomość prawa, a raczej powinności moralnych, daje nam Duch Święty. Bynajmniej nie oznacza to „wyłączenia” rozumu: jest to jeden z Jego darów. Jest to podniesienie rozumu i sumienia na wyższy poziom.

Pytania do kapłana

Proste, lecz ważne dla mnie pytanie: jakie modlitwy wchodzą w skład codziennego pacierza wieczornego? Tak, pytanie jest proste choć nie wiem czy odpowiedź będzie równie prosta, bo nie ma czegoś takiego jak „kanon modlitw wieczornych”. Bardziej wypływa to z naszej pobożności niż z czegoś narzucanego, dlatego mogę tylko podzielić się własnym przekonaniem co do modlitwy wieczornej. Jako kapłan na zakończenie dnia odmawiam z brewiarza kompletę. Gdyby tej modlitwy nie było pozostałbym pewnie przy pacierzu, którego nauczyła mnie jeszcze Mama: Ojcze nasz, Zdrowaś Mario, Aniele Boży i krótki rachunek sumienia. Po latach pewnie mój pacierz wyglądałby może jeszcze inaczej, coś bym pewnie dodał, albo odjął... Wszystko zależy od naszego ducha i religijności.