Start Artykuły Uroczystość Świętych Apostołów, Piotra i Pawła
Uroczystość Świętych Apostołów, Piotra i Pawła PDF Drukuj Email
Wpisany przez ks. Tadeusz Polak   
czwartek, 26 czerwca 2014 18:56

W skrócie: Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Uroczystość Piotra i Pawła – tajemnica Kościoła apostolskiego.Powołanie prostego rybaka i fanatycznego faryzeusza.Istota powołania Piotra i Pawła: przebaczenie i posłanie. Bóg powołuje nie mitycznych herosów, ale zwykłych ludzi z krwi i kości.

 

Wezwani przez Jezusa Chrystusa

Powszechny i apostolski Kościół

Każdej niedzieli mówimy w wyznaniu wiary: Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Gromadzimy się bowiem jako wspólnota wierzących, zbudowana na fundamencie apostołów, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Jezus Chrystus. Dzisiaj obchodzimy uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła, którzy są nie tylko naszymi orędownikami przed Bogiem, ale także świadkami i nauczycielami pomagającymi nam zrozumieć tajemnicę Kościoła katolickiego, czyli powszechnego i apostolskiego.

Szymon i Szaweł

Gdyby nie Chrystus, ci dwaj apostołowie nigdy by się nie spotkali. Dzieliło ich wszystko: pochodzenie, wykształcenie, status materialny. Szymon pozostałby do końca życia jednym z wielu rybaków znad jeziora Galilejskiego, a Szaweł pewnie zrobiłby karierę jako zaangażowany działacz stronnictwa faryzeuszy. Do każdego z nich Pan Jezus powiedział: Pójdź za Mną. Obaj na to wezwanie odpowiedzieli. Każdy z nich odkrył zleconą przez Chrystusa misję. Tak przedstawia siebie Rzymianom Apostoł Narodów: Paweł, sługa Chrystusa Jezusa, z powołania apostoł, przeznaczony do głoszenia Ewangelii Bożej, którą Bóg przedtem zapowiedział przez swoich proroków w Pismach świętych (Rz 1,1).

 

Droga św. Piotra

Widzimy na przykładzie patronów dzisiejszego dnia, jak wielkich rzeczy dokonuje Bóg w sercu człowieka, który zaufa Bożemu miłosierdziu. Choć ich drogi są tak bardzo różne, punktem wspólnym i decydującym o ich apostolskiej misji jest otwarcie na Boże miłosierdzie. Piotr przecież trzykrotnie zaparł się swojego Mistrza. Wydawało się w tym momencie, że wszystko skończone. Nie jest już Piotrem – Skałą, ale miałkim piaskiem kłamstwa, jałową ziemią lęku. I wówczas Pan obrócił się i spojrzał na Piotra. Wspomniał Piotr na słowo Pana, jak mu powiedział: Dziś, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał (Łk 22,61–62). To był początek drogi nawrócenia – rachunek sumienia i żal za grzechy. Następny etap przychodzi wraz ze Zmartwychwstałym Chrystusem, który trzykrotnie pyta Szymona Piotra: Czy ty Mnie miłujesz? Miłosierdzie to miłość przygarniająca, oczyszczająca i dająca nowe życie i nową nadzieję. To właśnie w tej sytuacji dokonuje się ostateczne powołanie Piotra na apostoła: Paś owce moje (J 21,17).

 

Powołanie św. Pawła

W przypadku Szawła widać jeszcze wyraźniej, że nawrócenie staje się momentem powołania. Z wroga pogan stał się ich misjonarzem. Z gorliwego żyda stał się ewangelistą wśród pogan. (…) Doświadczenie Damaszku zmieniło go w oddanego sprawie apostoła, a misją jego życia stała się pomoc poganom. Paweł zobaczył w Chrystusie, który mu się objawił, Zbawcę wszystkich ludzi (J. McDowel, „Więcej niż cieśla”).

Wszyscy jesteśmy Kościołem apostolskim

Wszyscy zostaliśmy wybrani i powołani, aby być świadkami i apostołami Bożego miłosierdzia. Czasem się wykręcamy, że nie mamy odpowiednich cech charakteru, kwalifikacji moralnych czy zdolności intelektualnych. Wtedy Pan Bóg daje nam za wzór prostego rybaka, który zaparł się swego Mistrza. Obok niego stawia fanatycznego prześladowcę chrześ cijan. Obaj doświadczyli bezmiaru Bożego miłosierdzia i w pokorze podjęli misję zleconą im przez Chrystusa.

Świadectwo Benedykta XVI

Mówił niedawno Benedykt XVI podczas pielgrzymki do Stanów Zjednoczonych: Będę robił wszystko, co możliwe, żeby być rzeczywiście następcą wielkiego św. Piotra , który również był człowiekiem ze swoimi upadkami i grzechami, ale ostatecznie stał się Opoką Kościoła. A zatem również i ja, z całym moim duchowym ubóstwem, z Bożą łaską mogę być w tych czasach Następcą Piotra. To pokorne świadectwo Ojca Świętego jest dla nas zachętą, abyśmy zrozumieli, że Bóg powołuje zwykłych ludzi z krwi i kości, biednych grzeszników, którzy przez miłosierdzie Boże i moc Ducha Świętego zostają posłani, aby żyć prawdą o wielkiej godności, o której mówi św. Piotr: Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła (1 P 2,9).